niedziela, 10 marca 2013

Skecz zwany morderstwem


Marcin Wolski, kryminał.Polska zimową porą, końcówka komunizmu. Milicjant, który miał być prawnikiem, trupa aktorska, młode blondynki, Dziewczyna Śniegu, morderca. Trochę seksu, trochę sławy, dużo tajemniczych zaginięć.
Był czas, że czytałam kryminały Agathy Christie, później różne inne- ale to było dość dawno. A całkiem niedawno trafiłam na Skecz zwany morderstwem Marcina Wolskiego. I muszę Wam powiedzieć, że mało który kryminał tak mnie wciągnął. Dobrze, że był weekend, bo mogłam bezkarnie wracać sobie do kart książki. Lubię powieści detektywistyczne- zawsze próbuję rozwiązać zagadkę, choć nie zawsze mi się udaje ;). Wolski, jak sam morderca, zwodzi nas, podrzuca fałszywe tropy, trzyma w ciągłym napięciu. Do końca nie wiadomo, czy ostatnia ofiara seryjnego mordercy przeżyje, ani kto będzie tą ostatnią ofiarą. PRL to okres, który kręci mnie najmniej. Jednak Wolski mnie nie zanudza- opisuje wszystko w taki sposób, że chce się czytać. Bardzo dobrze oddaje klimat tamtych lat- przejrzałą sławę gwiazd Polski Ludowej, opieszałość milicji, telefony i samochody jako towar luksusowy. Powieść świetnie napisana, tytuł bardzo trafiony. Podoba mi się pomysł przedstawienia osób dramatu na pierwszych stronach książki. Wszystko jest tu przemyślane, autor trzyma się jednej koncepcji. Przedstawienie trwa do samego końca- show must go on

Recenzja będzie krótka- bo dla mnie recenzja to wyrażenie opinii na temat książki, filmu, etc, a nie wyjawianie fabuły. Nienawidzę spoilerów ;). Zostawiam Was z decyzją o przeczytaniu- bądź nie- książki M. Wolskiego. Według mnie- warto, bo czyta się ją szybko i lekko :).

Ps. Ostatnio dostałam radę dotyczącą podziału tekstu- muszę robić krótsze wersy, bo ciężko czytać takie długie ;). Tego tekstu dzielić nie będę, bo jest za krótki, ale zdjęcie spełni taką rolę i dobrze się komponuje. 

Ps.2 Wczoraj byłam na Dniu Kobiet- Wild Night- działo się! Opowiem Wam jutro ;). Dobranoc!

5 komentarzy:

  1. Droga Magdo,

    Przyznam bardzo otwarcie, że już od dłuższego czasu zastanawiam się nad pewną kwestią. A mianowicie - czy powieści [romanse, fantasy, thrillery etc.] najzwyczajniej w świecie "wymyślane" przez kogoś są aż tak wciągające? Nie czaję tego, po prostu :] a ludzie faktycznie do tego wracają. Wyjątkiem tutaj będą oczywiście Trylogia Sienkiewicza, być może jeszcze Puzzo (li tylko "Ojciec chrzestny"), ale raczej nic poza tym mi się nie przypomina.

    Zatem Magdo, spróbuj pójść inną drogą! :] Ja preferuję przede wszystkim historię (głównie historię Polski, ale także: USA - ostatnio np. poluję na biografię Abrahama Lincolna; II Wojna światowa; Gułag rosyjski, starożytność itp.) i biografie (mam np. Radka Sikorskiego,
    Mariana Zacharskiego, Lecha Wałęsy, Henri Charriere'a, Sławomira Rawicza, Cycerona).

    "Prawie" Twój sąsiad, Jacek Janusz.

    :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o historię, lubię czytać o II wojnie światowej- głównie o tym, co działo się w Polsce. Swoją drogą, spora część powieści, jest napisana na podstawie faktów. Lubię, kiedy w książkach w tle "dzieje się" historia- np rewolucja w Afganistanie, itp. Ale sama historia aż tak mnie nie wciąga. Za to powieści- bardzo. A jeśli chodzi o książki totalnie wymyślone, gdzie autor od początku do końca wymyśla cały świat, stworzenia, języki, etc- to tylko pogratulować talentu i podziwiać wielkość wyobraźni. Ja takie książki uwielbiam :).

      Ps. Na bloga wstawiam bardzo niewielką część tego, co czytam- najczęściej to, co aktualnie skończyłam ;).

      Usuń
    2. Szanowanie,

      Skoro aż tak uwielbiasz powieści, to kto wie, być może pewnego dnia - przy chwili wolnego czasu, którego brakuje - sam postaram się przełamać i jakąś taką literaturę przeczytać. Nie potrafię oczywiście bliżej określić, kiedy to nastąpi, ale z racji tego, że po prostu nie wiem jak się w tym poruszać, tzn., co może być interesujące a co nie, to możesz spróbować polecić coś dobrego.

      A wracając do "prawdziwych" książek :] to jakiś czas temu zasłyszałem także dobrą opinię o książce Benedykta XVI (wywiad rzeka), która wyszła bodajże w zeszłym roku. Kojarzysz coś?

      3m się! Jack.

      Usuń
  2. kryminałów raczej nie czytam , zdarza się oczywiście , a czasy PRL-u to pamiętam z dzieciństwa ;))
    lubie tez powieści na podstawie faktow ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. ZAPRASZAM NA NOTESOWE CANDY :) http://nieoceniampookladce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...